Świat whisky jest moją planetą. I na niej żyję. Wiem, że są planety brandy, calvadosu, armaniaku, czy tequili. Nieoczekiwanie do mojej planety zbliżyła się planeta rumu. Okazało się, że te planety wiele łączy, czerpią z siebie, ale są jednocześnie całkowicie odmienne. I dobrze. Rożne alkohole, te destylowane i niedestylowane, od wieków współistniały ze sobą, rywalizując, […]

Czytaj dalej →